Wyspy w sercu Hamburga zamieszkuje ponad sto narodowości. Celem projektu Cosmopolis jest dostosowanie miasta do potrzeb różnorodnych mieszkańców i zapewnienie im możliwości rozwoju, przezwyciężając bariery społeczne i kulturowe.
Sześćdziesiąt projektów urbanistycznych, energetycznych, edukacyjnych i kulturalnych tegorocznej wystawy budowlanej IBA Hamburg realizowanych jest z dużym rozmachem w dzielnicach zamieszkałych głównie przez ubogich i imigrantów. Co stanie się z nimi, gdy okolica zamieni się w hipernowoczesną i superekologiczną? Zaaklimatyzują się, czy wyniosą? Bo czynsze wzrosną na pewno.
Organizatorzy IBA przekształcają dawne tereny portowe w miejsca rekreacji, projektują osiedla nad rzeką, budują szkoły i place zabaw. Starają się zaplanować na nowo chaotycznie rozbudowujące się kiedyś tereny przemysłowe. A wszystkim działaniom przyświeca troska o środowisko.Najmocniejszym projektem jest Bunkier Energii. Budowla, której nie zniszczyły ani alianckie bomby podczas wojny ani dynamit, którym Brytyjczycy chcieli ją zrównać z ziemią w 1947 roku. Flaktürme, bunkry w kształcie wież, służące jako schrony i platformy artylerii przeciwlotniczej, Hitler kazał wybudować w Berlinie, Wiedniu i Hamburgu. W mieście nad Łabą ostały się dwie: schron w dzielnicy St. Pauli przerobiono na biura, wieża w Wilhelmsburgu niszczała od lat powojennych. Bo choć zewnętrzna powłoka, z trzymetrowej grubości ścianami i prawie czterometrowymi stropami została nienaruszona, wojskom brytyjskim udało się tak skutecznie uszkodzić wnętrza, że wejście doń przez 60 lat było niebezpieczne.
Bunkier, w którym przed nalotem mogło schronić się 30 tys. osób, da teraz ogrzewanie trzem tysiącom gospodarstw domowych, a energię – tysiącu. Będą ją wytwarzać systemy solarne zamontowane na dachu i południowej ścianie, ciepłownia zasilana biomasą i system wykorzystania ciepła odpadowego z pobliskiej fabryki. Sercem projektu będzie zbiornik magazynowania ciepła o pojemności dwóch tysięcy metrów sześciennych.Z okien kawiarni umieszczonej na wysokości 30 metrów można będzie oglądać panoramę hamburskiego portu i Wzgórze Energii, kolejnego projektu IBA.
Ten czterdziestometrowy pagórek to śmietnik historii. Powstawał kolejno z powojennego gruzu, ze śmieci z gospodarstw domowych, a w końcu z toksycznych odpadów przemysłowych. Cztery lata po zamknięciu wysypiska, w 1983 roku odkryto, że silnie trujące dioksyny przenikają do wód gruntowych. Proces powstrzymano opakowując wzgórze folią, ale wycieki z wysypiska muszą być filtrowane do dziś.Krajobraz wzgórza zmieniły turbiny wiatrowe i panele fotowoltaiczne zajmujące 10 km kwadratowych na południowym zboczu. Znacznie mniej rzucają się w oczy systemy do odzyskiwania metanu z odpadów (odbieranego przez sąsiedni Aurubis AG, największego w Europie producenta wyrobów z miedzi) i pompy ciepła. Celem inwestycji Georgswerder Energy Hil jest zapewnienie energii elektrycznej czterem tysiącom gospodarstw domowych, korzystając wyłącznie z odnawialnych źródeł. Ale też tchnięcie we wzgórze nieco życia. Konkurs na urządzenie na wzgórzu punktu widokowego wygrała koncepcja białej, świecącej nocą promenady otaczającej szczyt wzgórza.
Wyspy na Łabie zamieszkuje ponad sto narodowości. Celem projektu Cosmopolis jest dostosowanie miasta do potrzeb różnorodnych mieszkańców i zapewnienie im możliwości rozwoju, przezwyciężając bariery społeczne i kulturowe. Cosmopolis ma wydobyć potencjał międzynarodowej społeczności Hamburga. IBA zamierza zrealizować ten cel głównie przez szeroko pojętą edukację.
W ramach projektu powstaje Brama do świata – całodzienne centrum edukacyjne dla rodzin. „Miasto nauki” usytuowane jest w centrum Wilhelmsburga. Mają się tam uczyć i doskonalić, spotykać i rozmawiać dzieci i rodzice. Kompleks zaprojektowała hamburska pracownia BOF Architekten, wyłoniona w europejskim konkursie. Szkoła jest oczywiście budowana przy użyciu przyjaznych środowisku metod i materiałów w standardzie domu pasywnego.
Ogniwem paliwowym, czyli energią powstałą z reakcji chemicznej wodoru i tlenu, ogrzewany i oświetlany jest kolejny projekt IBA. To warsztat budowy łodzi, w którym szkutnictwa uczą się młodzi bezrobotni z Wilhelmsburga i Veddel. Tyle że najpierw musieli go sami zbudować. Zaprojektowany przez holenderskie Studio NL-D przypomina historyczne zabudowania stoczniowe.
Dokładnie naprzeciw, w dokach przy dawnym nabrzeżu portowym mieści się budynek wystawowy i siedziba główna IBA Hamburg. Choć „mieści się” i „budynek” to niezbyt precyzyjne określenia. IBA Dock to charakterystyczne dla portowego krajobrazu kontenery unoszące się na wodzie w rytmie przypływów i odpływów. Jak wszystkie opisane projekty również ten ma wyznaczać standardy w dziedzinie ochrony środowiska. Energii dostarczają mu umieszczone na dachu kolektory słoneczne i wymienniki ciepła zanurzone w wodzie.
Poszukiwaniu nowych form architektonicznych poświęcona jest The Building Exhibition within the Building Exhibition. W jej ramach powstaje opisany poprzednio BIQ house zasilany algami oraz kilkanaście innych budynków wielorodzinnych budowanych jako studia przypadków. To wizjonerskie, modelowe, a jednak bardzo realne pomysły budowlane powstające w czterech kategoriach: domy z inteligentnych materiałów – zbudowane z surowców i systemów, które dynamicznie dostosowują się do zmian czynników fizycznych lub chemicznych; domy w inteligentnej cenie czyli efektywna kosztowo a zarazem wysoka jakość budownictwa; domy hybrydowe – elastyczne i zrównoważone, dostosowujące się do zmieniających się potrzeb mieszkańców oraz domy na wodzie, nad wodą i w wodzie.Zdaniem twórców wszystkie powstające budynki mają wyznaczać nowe standardy w budownictwie, inspirować i tworzyć historię architektury, posłużyć jako temat do dyskusji. Czy także do mieszkania? Zobaczymy.