Od przestrzeni zaprojektowanych dla Saatchi & Saatchi wionie chłodnym minimalizmem. Dominuje drewno i szarość, nawiązująca do betonowych słupów. Kolor pojawia się na krzesłach Eamsów w salach konferencyjnych i w poduszkach kanap wypoczynkowych. Takie było założenie?, pytam odpowiedzialnego za projekt Szymona Zgorzelskiego z pracowni ideArchitektura.
– Agencja przeniosła się tu z pałacyku przy Sołaczu, zabrała część mebli. Mój pomysł, by ściany pokryć monochromatycznymi makrofotografiami architektury, wyewoluował do obecnych pastelowych grafik wykonanych przez dział kreatywny Saatchi & Saatchi.
– Ikony poznańskiego modernizmu: Okrąglak, Szachty, tor wodny na Malcie, most św. Rocha...
– Ale jest też ratusz. Klucz był inny: symbole Poznania.
– A co robi wśród nich Bałtyk, który ma ledwie pięć lat?
– Widać zdążył stać się ikoną. Był plan, żeby utrwalać wizytówki miasta, zwłaszcza, że nie wszyscy pracownicy są z Poznania.
Motywy poznańskie pojawiły się także w innym nowym biurze Pixela. – Firma Orange w każdym ze swoich biur wykorzystuje elementy charakterystyczne dla danego miasta – tłumaczy Iza Talaga z BSD’sign, odpowiedzialna za projekt siedziby koncernu telekomunikacyjnego. – Chcieliśmy, by po wejściu do biura miało się poczucie, że wchodzi się na Stary Rynek. Żeby pracownicy mogli się umawiać, „Tej, spotkajmy się pod pręgierzem”.
Grafiki na ścianach z motywami starówki oraz charakterystycznych budowli dzielnic Grunwald, Łazarz, Wilda w salach konferencyjnych studio zaprojektowało we współpracy z Haliną Piechowiak. Nad stołami ina ścianach pokojów spotkań zawisły panele akustyczne. – Takie rozwiązanie jest nie tylko fajnym dodatkiem, który kolorem pasuje do grafik, ale również świetnym rozwiązaniem aby poprawić komfort akustyczny podczas spotkań – tłumaczy Talaga.
W jadalni dominują skórzane kanapa i fotele na tle ceglanej ściany. – Przyznam, że cała kuchnia została zaprojektowana właśnie pod te kanapy – przyznaje Iza Talaga. – Ich kolor nie należy do najłatwiejszych, dlatego wydobyliśmy je na scenę. Staraliśmy się stworzyć nastrój jak w loftowej kawiarni, stąd pomysł, aby otworzyć sufit, pomalować go na czarno a kanapy wyeksponować na tle ściany z cegieł. Na podłodze chcieliśmy uzyskać efekt betonowej posadzki, ale z drugiej strony – zachować wygodę winylu, stąd wybór padł na panele Studia kolekcję Big Hexagon.
Ciekawą posadzkę zaproponowało studio BSD’sign na granicach pomieszczeń. – Chcieliśmy uzyskać efekt przenikania się strefy biurowej z kawiarnią – tłumaczy Talaga. – Było to czasochłonne zajęcie dla wykonawców, sporo docinali panele i wykładziny, ale zrobili to doskonale.
Wisząca sofa Bouli w pokoju wypoczynku różni się tylko kolorem od zamontowanej w holu Pixela. – Ta huśtawka jest jednym z moich osobistych ulubieńców wśród mebli biurowych – mówi Talaga. – Pokój wypoczynku miał nawiązywać do poznańskiej Palmiarni, a huśtawka – pozwolić pracownikom poczuć się jak na hamaku.