Światła Montrealu

Opublikowano:
1.3.2014

Przy minus dwudziestu pięciu i sypiącym śniegu kołyszą się łany pszenicy na śródmiejskim placu. Montrealczycy poddają się terapii światłem na festiwalu, który kieruje snop uwagi na lokalnych twórców.

Quartier des Spectacles, gdzie odbywa się festiwal Luminothérapie od stu lat jest sercem kulturalnym Montrealu. To kilometr kwadratowy w śródmieściu o największym – zaraz po Broadway’u – nagromadzeniu instytucji kultury i rozrywki. Centralnym punktem dzielnicy jest Plac Sztuki, gdzie można przespacerować się Między rzędami. Entre les rangs to projekt interdyscyplinarnego zespołu pod wodzą architektów z tutejszego studia Kanva wspieranych przez lokalnych artystów.

Instalacja nawiązuje kształtem do systemu podziału gruntów w Nowej Francji – wąskich zagonów biegnących prostopadle do rzeki. A odblaskowe światełka nabite na giętkie łodygi mają symbolizować łany pszenicy, migoczącej w słońcu na polach świeżo skolonizowanej Kanady.Goście festiwalu twierdzą, że z sączącą się z głośników muzyką Patricka Watsona, spacer pośród dziesiątek tysięcy kołyszących się „roślin” staje się doświadczeniem magicznym.

Czwarta edycja Luminothérapie jest pierwszym z tysięcy wydarzeń, jakie będzie miało miejsce w tym roku na małym skrawku centrum stolicy Quebecu. Miasto wspiera tu 40 innych festiwali, w tym Międzynarodowy Festiwal Jazzowy, setki koncertów, spektakli wystaw i innowacyjnych działań kulturalnych. Mieszczą się tu najznakomitsze w Quebecu teatry, opery, muzea, biblioteki, galerie i centra sztuki.

Sercem dzielnicy jest Plac Sztuki, powstały w złotych czasach Montrealu – latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku, które przeobraziły krajobraz metropolii. Budowało się wtedy dużo i z rozmachem (więc czasem na wyrost), najpierw na Expo 1967, potem na Igrzyska w 1976 roku. W mieście powstały tereny wystawowe na sztucznej wyspie, sieć linii metra i autostrad oraz ogromne obiekty sportowe i jeszcze większe lotnisko, które szybko okazały się nierentowne.Place des Arts powstał z inicjatywy burmistrza Jean Drapeau, rządzącego miastem przez trzydzieści lat. Ten zagorzały meloman wyłożył spore pieniądze z budżetu i do tego samego przekonał prywatnych inwestorów, by stworzyć w centrum miasta kompleks kulturalny na miarę ambicji Montrealczyków.

Pierwsza na placu stanęła w 1963 roku Grande Salle (dziś Sala Wilfrid-Pelletier) – uniwersalna hala widowiskowa do przedstawień operowych, baletowych, musicali, koncertów symfonicznych i rockowych. Jest siedzibą m.in. Opera de Montréal i Les Grands Ballets Canadiens.

Najnowszym budynkiem jest oddany do użytku w 2011 roku Montreal Symphony House z widownią na dwa tysiące miejsc. Razem z pozostałymi pięcioma obiektami na placu tworzy widownię dla ośmiu tysięcy widzów różnych spektakli. Wszystkie budynki spaja podziemne centrum handlowe, z hotelem, knajpami, kawiarniami i parkingami, połączone ze stacją metra. Montrealczycy przyjeżdżają tu całymi rodzinami, by wybrać coś z repertuaru (na styczeń): balet Dziadek do orzechów, pokazy cyrkowe bez zwierząt, musical z francuskimi piosenkami świątecznymi, koncert piosenkarki popowej, broadwayowski musical, operę, spektakl z tradycyjnymi tańcami chińskimi, utwory Beethovena w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Montrealu i pokaz tańców wiedeńskich. Instalację Między rzędami mogą podziwiać do 2 lutego.

Arrow icon

Poprzednie wpisy

© 2021 Garvest Sp. z o.o.
Projekt i realizacja: Uniforma
Garvest Sp. z o.o.
ul. Grodziska 8
60-363 Poznań